Nie wiem, jak cię nazwać...
oczu moich czekaniem
błądze po niebie
pośród gwiazd szukam miejsca
dla mnie i dla ciebie...
myśli mych niewinnością
biegnę drogą mleczną
by się stać wiernością
i miłością wieczną
ust moich szeptem
błędne mapy tworzę
i chociaż są tak piękne jak polarne
zorze...
...żadna z nich do Ciebie mi dotrzeć nie
pomoże...
i zapach tylko został
i dalej żyję wspomnieniem
a Ty dalej jesteś
tym drugim "jedynym" marzeniem...
Komentarze (1)
Chyba wreszcie utrafilas w styl, w ktorym jest ci do
twarzy i masz wiele do powiedzenia.