Nie wyratuję się..
Chyba dla samej siebie na swój koniec
Znów mnie ogarniają,
anioły ciemności,
podpowiadające mi
obłędne myśli do głowy.
Gromadzą mi się w całym ciele,
przygniatają swym czarnym ciężarem,
powoli zabijają
przygaszając nadzieję na życie.
I to czerwone wino
też już ich nie uciszy,
nie zniszczy tego, co silniejsze
nie zgładzi samozniszczenia mnie
nieznaczącej nic kobiety,
która dotknęła już dna przepaści.
autor
NinaLena
Dodano: 2005-05-06 22:39:36
Ten wiersz przeczytano 458 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.