Nie zależy mi na tobie
Nie zależy mi na tobie
nie szanuję cię...odchodzę
usłyszałam od ciebie przykrych słów
wiele,
wiesz co? tak nie zachowują się
przyjaciele,
nie zależy mi na tobie,
nie obchodzą mnie twoje problemy,
ani co siedzi w twojej głowie,
gdy za parę lat,stary zeszyt otworzysz,
ze starymi wierszami,
przypomnisz sobie,że kiedyś byłyśmy
"przyjaciółkami"
nie czekam już na twój telefon,
ani na spotkanie,to twoja wina,
wybacz kochanie...
z każdą kroplą mojej łzy,
odchodzi ze mnie cząsteczka ciebie,
być może kiedyś całkiem znikniesz?
i odejdziesz w gniewie?
być może ja już nigdy nie spotkam
ciebie,
a ty nigdy nie spotkasz mnie,
być może tak się stanie...
czy to źle?
i chociaż nie chcę już cię znać,rozmyślać o
tobie,
ani mówić,lecz kiedy pewnego dnia,
zobaczę cię w swoich drzwiach,
będę miała ochotę cię przytulić
Komentarze (1)
tak smutny wiersz...i teraz na chwile obecna tez mam
taki problem...ale coz lepiej sie przekonac ze wsrod
grona znajomych jest jeden co nim nie jest...lepiej o
tym wiedziec.Szkoda tylko straconego czasu i waiary w
ludzico do wiersza troszke zalamanie rymow tu i
owdzie,taki nieregularny,ale bardzo szczery i z serca.