Nie zasypiaj
„Taki zamknięty w sobie jesteś... i
taki smutny...”
Wszystko wydaje się dziś takie
odległe...
Czuję jak każda chwila mojego życia
Każda jego najmniejsza cząstka
Prześlizguje mi się pomiędzy zimnymi
palcami
Zostałem tu sam...
Jak wędrowiec po pustkowiach
Błądzący we mgle swojego umysłu
Bezustannie szukający inspiracji do
życia... bezowocnie...
Oświetl mą drogę... lub pozwól mi usnąć...
na wieki
Niech mój okręt wypłynie na spokojny
ocean
Bez kompasu, bez steru... niech płynie w
nieznane...
Niech dryfuje pośród tonących wspomnień
Pośród spadających gwiazd...
Dzień powoli staje się wiecznością
Lecz noc nastaje wraz z pocałunkiem
żyletki...
Chcę być teraz sam...
W milczeniu będę oglądał zachód słońca
Nie czekam już na nikogo
Nie czekaj już na mnie
Nic już mnie tu nie trzyma
A ta wyczerpująca podróż, zdaje się nie
mieć końca...
Gdy zajdzie słońce, położę się i usnę
Będę o Tobie śnił...
Czasami czuję smutek... czasami radość
Czasami cieszą mnie zwykłe rzeczy
A czasami... chcę po prostu odejść...
Ale wierzę, że tam znów będziemy
razem...
... już na zawsze...
Będę o Tobie śnił...
Komentarze (1)
Czasem ogarnia nas nostalgia, bezsens. Nie daj się !