nie zazdroszczę
nie zazdroszczę premierowi
intratnych dochodów
życia w miodzie znajomości
pięknych samochodów
gdy spoglądam na burmistrza
paznokci nie gryzę
co tam działka nad jeżiorem
i stołek z prestiżem
ksiądz na tacę zbiera kasę
ja mu nie zazdroszczę
jeśli dają to brać trzeba
pretensji nie roszczę
pan co machnął mi lizakiem
też nie gardził sianem
gdy w sekundę parę stówek
zarobił nad ranem
się nie pienię o miliony
myśli moje wiedzą
że nie boli mnie dobrobyt
sąsiada za miedzą
żal mi tylko moja Polsko
żem w mniejszości gronie
bo ta większość nawet bratu
obiła by skronie
za świadomość że lodówka
nie świeci pustkami
tak to Polsko jest na świecie
z mymi rodakami
Komentarze (6)
Wielka tolerancja przez Ciebie przemawia i każdą
sytuacje potrafisz sobie wytłumaczyć. Nie każdemu to
dane:)
Ładna życiowa refleksja z którą z pewnością mogłoby
wielu się utożsamić. No cóż, mamy czasy jakie mamy z
pewnością nie są łatwe. Pozdrawiam:)
podoba mi się tolerancja to jedna gwiazda więcej to
oglądania. pozdrawiam
Bo czy pieniadze i wladza daja szczescie?
Też nie zazdroszczę,ponieważ dobrobyt kosztem innym
budzi moją niechęć,a wiersz dobry i życiowy,
dodam,że niestety...
Miłego wieczoru:)
Wielu żałosnych matołków
W piekielnym polskim kociołku,
Z panem, wójtem i proboszczem...
Im też nie zazdroszczę!
oby nam się