Nie zostało nic z Twych śladów
Nie zostało nic z Twych śladów.
Pusty dom , choć sprzętów tyle.
Przyszła jesień, lecą liście,
zawiewają ślady wspomnień.
Park jesienny i ławeczka
wciąż ta sama z dawnych lat,
jakby czas przysiadł na chwilę
i zapomniał odejść w dal.
Rozrośnięta stara wierzba
płacze patrząc w wody toń,
że już siły ma za słabe
i garb czasu schylił ją.
Spaceruję alejkami
szukam Ciebie jak we śnie.
Dziś nie przyjdziesz na spotkanie.
Rozpłynąłeś się we mgle.
autor
gabrysia1936
Dodano: 2008-05-15 11:41:54
Ten wiersz przeczytano 408 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.