Niebo o smaku pomarańczy
nim dzień z nocą się wymienią
gdy jasności sił nie starcza
ponad miedzą nieba z ziemią
wisi wielka pomarańcza
rozrzewniona przed rozłąką
co się zbliża szybkim krokiem
rozpłynęła się szeroko
w łez kałużach lepkim sokiem
nektar z bursztynowej kropli
osiadł na zielonych niwach
niech nas skropi byśmy mogli
słodką rosę z ust zlizywać
autor
bjedrysz
Dodano: 2011-09-18 19:32:38
Ten wiersz przeczytano 1234 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Piękny wiersz!
Pozdrawiam świątecznie:)
Ładny wiersz, lekki, szybko i miło się czyta:)
Pozdrawiam!
Zajrzałam jeszcze raz i muszę przyznać, że mnie wiersz
oczarował :)
Serdecznie dziękuję za uwagę. Poprawiłam :-)
zcałowywać to niepoprawnie napisane słowo może by je
zastąpić innym np. podziwiać lub zlizywać lub całować
:)