Niech się dzieje
Byłem,szedłem nie wiem gdzie
Czułem coś a może nie
Tylko wiatr pamiętam który szumiał
No i z nieba padał deszcz
Taki mokry-sama wiesz
On przynajmniej z nieba padać umiał
Myślę,mówię że to tak
Nie na darmo kwitnie kwiat
Chociaż z tego mi się nieraz wprost w twarz
śmieją
Niechaj piorun z nieba gra
Niech w lodowcach pęka kra
No i niechaj hardo wichry wieją
Niech sie lawa skrzy w wulkanie
Niech się stać ma co się stanie
Bowiem tylko jedną dziś już mam nadzieje
Kiedy spada z drzewa liść
Kiedy brzmi lawiny świst
Wiem dokładnie-wiem że wtedy coś się
dzieje
I niech targa mną po trzewia
Orgazm życia,lęku rewia
Która w mroku oka aż bieleje
I nie powie nikt że nic
Już nie znaczy taka myśl:
Niech się dzieje,niech się k...wszystko
dzieje
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.