Niechciana miłość
Mój srebrny wieczorze zatrzymaj się
chwilę
magicznie oplotłeś potarganą duszę
przysiądź na mym progu, przytulę cię
mile
coś nowego widział dowiedzieć się muszę.
Widziałem ja łąkę latem przyodzianą
las podkradł jej nieco soczystej zieleni
przy rzece spotkałem też miłość
niechcianą
nawet mnie pytała kiedy czas coś
zmieni.
Jej obdarte stopy fale obmywały
łzy - kryształy uczuć spływały do rzeki
blade dłonie nikłą nadzieję ściskały
chciałem ją pocieszyć - nie chciała,
niestety.
Słuchaj - dziwne dziecko - teraz twoja
rola
popytaj wśród ludzi, kiedy przyjdzie
rano
może ktoś samotny pokochać ją zdoła
i przygarnąć zechce tę miłość
niechcianą.
Komentarze (31)
a " ta miłość niechciana" a ta miłość samotna będzie
dotad bładzić az taką samą miłośc niechciana spotka.bo
każdy chce kochać.....no i na noc się rozkleiłam