NIECHCIANA UMARŁA
Siedziała sama …
Mała, bezbronna, zagubiona,
Brudna, głodna.
Zabiegani ludzie patrzyli
Z obrzydzeniem
Na jej niewinną, podrapaną,
Dziecięcą twarz.
Modliła się …
Wierzyła, że będzie dobrze.
Prosiła o pomoc.
----------------------------------
Rano, starszy mężczyzna
Znalazł z parku ciało
Piętnastoletniej dziewczynki.
Jasne włosy, zielone oczy,
Ręce złożone, usta
W delikatnym uśmiechu,
Jakby chciały powiedzieć: Dziękuję
…
Bóg wysłuchał jej prośby.
Na ziemi nie było dla niej miejsca
Wśród bezlitosnych morderców …
Ludzka obojętność zabija ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.