Niechlubnie
Człowiek dopiero pod koniec życia
dowiaduje się ile wyrosło mu ogonów.
Choćby nie wiem jak chciałby
odzwierzęcać się,
nie uniknie – tak jak wiersz puenty,
przynajmniej jednego,
doczepionego do tyłka.
Tak jest, było i będzie.
Najbardziej szkoda tych,
którym zapożyczą od skunksa.
Długo - nie pachnie.
Gdyby wiedzieli,
co im zamerda,
woleliby urodzić się
małpą.
Komentarze (35)
;-))
Pozdrawiam :)
Marcepanko, chyba pierwszy raz czytam u Ciebie tak
mocny, wyrazisty wiersz.
Super!
Pozdrawiam:-)
świetny marcepani:)
Marce, skąd taka WENA? :):):)
PS. kończę czytać książkę, jutro (chyba) coś wstawię
:):):)
Dobre:)