Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

O niechodzeniu

nie chodzę na pasterkę
od kilku lat nie chodzę
w tłumie mi nie po drodze

on wie dlaczego nie mogę
dlaczego kolędy brzmią smutno
ale się uśmiecham
naprawdę uśmiecham

choć dziś nie poznałam siebie
zmieniły się oczy
źrenice mają ślady
lat odkąd uczę się chodzić

podaję córce pierniki
gwiazdki anioły witraże
mienią się gdy je wiesza
na taboret nie wchodzi
teraz już wszystko może

a ja... wciąż uczę się chodzić


**************************************

/a tak wygląda pierwsza wersja - rymowany siedmiozgłoskowiec, przed chwilą doszlifowałam. Sorry, ze po czasie, gdy tyle osób skomentowało/


Nie chodzę na pasterkę,
od kilku lat nie chodzę.
Nie witam Cię maleńki,
w tłumie mi nie po drodze.

Nie wiem czy tym zgrzeszyłam,
choć wiem, że wybaczysz.
Próbowałam, nie mogę -
kolędy brzmią inaczej.

Choć tak bardzo się staram,
naprawdę się uśmiecham -
dziś nie poznałam siebie,
smutnych w oczach czekań.

Nie wiedziałam jak bardzo
zmieniły się źrenice.
Widać w nich, że nie chodzę
słychać jak głośno krzyczę.

/szkic do tego wiersza, z którego zachowały się cztery wersy napisany był w 2014 roku/

autor

cii_sza

Dodano: 2017-07-03 04:35:17
Ten wiersz przeczytano 1005 razy
Oddanych głosów: 21
Rodzaj Nieregularny Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (30)

Ewa Marszałek Ewa Marszałek

Obie wersje mają w sobie wielki emocjonalny ładunek.
Trudno komentować tak osobiste wiersze, więc powtórzę
tylko za innymi: wzruszają.

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Piękne obie wersje. Bardzo szczery osobisty wiersz.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.

Damahiel Damahiel

pozory poboznosci moga byc pozbawione uzycia jej mocy

anna anna

wiersz bardzo osobisty (o zmaganiu się z wiarą)

cii_sza cii_sza

a nie to nie wskazujacy sie podnosi:))) ten
nastepny!!!
cii_sza bardziej zna gest Kozakiewicza:)))

cii_sza cii_sza

Grazynko, wszyscy jestesmy poranieni, ale trza
zacisnąc zęby, usmiechnąc się do deszczu i lipca,
zrobic sobie przyjemnośc jakąś osobistą, podnieśc
wskazujący palec odpowiednim gestem przeciwnosciom i
marsz do przodu:)

Pa kochani:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Dobry, bardzo osobisty wiersz,
tak, to prawda, że szczerość wierszy jest bardzo
ważna,
takie wiersze mają duszę i zapadają w pamięć, budząc
emocje,
nie są letnie i tak być powinno.
Szkoda tylko, że życie potrafi być tak okrutne, ale
ważne, by umieć znów nauczyć "się chodzić",
bo niestety ono wielu z nas nie oszczędza i zostawia
bolesne straty.
Miłego wieczoru Halinko.

WOJTER WOJTER

wzruszający ale tchnie dobrą energią

cii_sza cii_sza

dziekuje nowym czytelnikom i komentujacym. dobranoc:)

M.N. M.N.

Uczymy się chodzić od chwili postawienia pierwszego
kroku...pozdrawiam

nureczka nureczka

Jasne ci_szo, tylko szepnij wcześniej słówko, że to od
Ciebie.
Na razie baw się dobrze i chwytaj dzień - czas tak
prędko ucieka.
Ja niebawem poszukam natchnienia w Krakowie i
Zakopanem :)

sarevok sarevok

super :) pozdrawiam i głos zostawiam +

Ewa Kosim Ewa Kosim

Baw się dobrze Halinko :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »