Niecierpliwe końca świata dzieci.
Zielony chruśniak
z czasem nabiera
rumieńców
one
zebrane do kubeczka
znikają
jakby nigdy
ich nie było
on zostaje
póki nie podepczą
go niecierpliwe
końca świata
dzieci odbijające
w sadzie globusem
W każdej chwili może nadejść wojna...niszcząc nasz chruśniak i nas w okresie swej zieloności...
autor
nauzyka
Dodano: 2009-02-13 00:39:01
Ten wiersz przeczytano 679 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Strasznie mnie rozbawil komentarz na dole"masz4",a
mnie sie do tego komentarza przypomnial POrucznik
Borewicz"dziewczyny troche higieny"hehehehe,a
wiersz...hm,zastanawiam sie co o nim
powiedziec,najbardziej podobaja mi sie te dzieci w
sadzie,wyobrazasz sobie koniec swiata,o one sie bawia
globusem...?
dlatego już dawno pan Lec napisał był i było to dobre
''myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia, ani
godziny'' :)