Niedokończeni...my...
Pośród szarych grobów...
Aleje przeznaczania...
Głuchy krzyk zapomnianych serc
Niespełnione marzenia zburzyła nienawiść
Za wcześnie spotkała nas śmierć
Spojrzała głęboko w oczy,
tak nachalnie odbierając resztki snu
Nie czuliśmy bólu...właściwie
nie czuliśmy nic, oprócz zapachu
dębowych trumien...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.