Niedorosłość
czarne niebo w mojej głowie
czarne drzewa dookoła
czarne myśli
czarne trwogi
czarna mowa
światło przedziera się przez ciemniejące
gęstwiny lasu myśli,
z każdym kolejnym ciosem słabsze.
zwycięstwo? nie pamiętam, co to znaczy.
blada amnezja zadziwia dookoła.
nie ma myśli,
nie ma trwogi,
lecz była, jest, i będzie przemowa.
blada jak świt.
czarna jak samotność.
niedorosłość.
autor
madziula
Dodano: 2006-09-18 22:50:21
Ten wiersz przeczytano 548 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.