niedoskonałość
Jeszcze wczoraj w dłoniach mnie
trzymając
wołałeś: diamentem jesteś!
Dziś dojrzałeś pierwsze rysy
jubiler orzekł, że nie taki ze mnie
skarb
Jutro kopniesz gdzieś szary kamień
mrucząc, że znów dałeś się nabrać
autor
M A R U Ś K A
Dodano: 2005-04-19 10:37:22
Ten wiersz przeczytano 339 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.