Niedziela
konsekwencja bursowskiej soboty
jestem zmęczony tym porankiem
plamy na obrusie i butelki
wysączone głowy z myśli zaplecionych
dźwiękiem podrabianej porcelany
po co mi było to wszystko
mogłem przecież tego wieczoru
zobaczyć skrawek importowanej ameryki
czy zwiedzić pałace prezydentów
ale
mam w dupie wszelkie stolice
mam w dupie wszelkie stolice
mam w dupie wszelkie stolice
autor
Black & White
Dodano: 2005-12-20 19:57:04
Ten wiersz przeczytano 511 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.