niegdyś..
To była miłość,
szkoda, ze krotka,
kwiaty zrywane
pospiechem.
Cudownie śniłam,
szczęście ważyłam,
brałam głębokim
oddechem.
I tęsknię do niej,
bo tyle dała
nic jednak w zamian
nie chciała.
Tkwi we mnie jeszcze
wiersza zdumieniem,
najtkliwszym, pięknym
wspomnieniem.
autor
agen
Dodano: 2008-04-01 18:02:45
Ten wiersz przeczytano 463 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Bardzo ładny wiersz.Rytmiczny i NIE jest napisany w
mroczny sposob choc temat jest powazny.Super
Nigdyś miłość była, wydaje się, że odeszła, lecz...
nie ma takiego czegoś, jak koniec miłości. Po niej
zawsze zostaje ta mała iskierka. Nikt z nas nie
potrafi wyczyśćić swojego serca z uczuć, tak aby nic w
nim już nie zostało. Niestety lub i stety... Ciekawie
opisane. Plus ode mnie za ten wiersz i także w ramach
zachęty na dalsze pisanie !
Gratuluję. Wiersz nie skażony udziwnieniami, prosty i
przemyślany. Tę
miłość miło wspominaj, skoro jest tak piękna jak forma
wiersza.
Pięknie opisałaś skończoną miłośc...wiersz rytmiczny i
w ładnej formie...a treśc...czasem warto przeżyc taką
miłośc...pamietaj każda nas czegoś uczy...a plus taki
że teraz łade wiersze piszesz...powodzenia i witam w
rodzinie