Niekochane kobiety. (dwuwiersz)
Zdecydowałem się dodać dwa wiersze. Stanowią one pewną całość i tak je postrzegam. Oczywiście mógłbym je umieszczać dzień po dniu, ale myślę, że wartości utworu nie można przełożyć na ilość zebranych za nie głosów. Dlatego wybrałem taką właśnie formę.
* * *
Niekochane kobiety nie uśmiechną się w
piątek,
nie zakreślą w kawiarni kilku serwet
kwiatami
nawet śmieszna fontanna, kolorowa
kroplami,
strugi swoje zabierze,
by nie zmoczyć im włosów.
Niekochanym kobietom dzieci płaczą zbyt
często,
auto błotem kałuży nowe palto ubrudzi,
ciężka torba w markecie znowu pęknie nie w
porę
i wysypią się myśli
zapomniane wieczorem.
Ale listy napiszą do przyjaciół lub
matek,
okularów nie zgubią, zamkną okno przed
burzą,
stare hasła przepiszą do najnowszych
krzyżówek
i zjadając garść wiśni
będą tęsknić za latem.
Łódź 26.04.2007
R.J.Miniak
-------------------------------------------
-------
* * *
Odrzuceni mężczyźni mają dalej do domów.
Nie wyleją herbaty, nie przydepną
sznurówek,
gestem sennym jak ptaki, wtulą głowę w
ramiona
wszystkie schody policzą
idąc noga za nogą…
Odrzuceni mężczyźni znów przytyją za
dużo,
wieczór palce im sklei do pilota z
plastiku,
albo nocą bez krzyku
gdzieś zapłacą za miłość
i obudzą się rankiem przed wołaniem
budzików.
Zadumani i ważni zwiążą usta krawatem
Strzepną pyłek z dmuchawca,
który w palto się wtulił
i pomarzą by wtopić w kawiarnianą
witrynę
błysk zrodzony wspomnieniem
śnieżnobiałej koszuli.
Łódź 27.04.2007
R.J.Miniak
Dziękuję wszystkim za recenzję pod poprzednimi wierszami. Cenne są dla mnie zarówno słowa pochwały, jak i konstruktywne uwagi. Dziękuję Wam, za pochylenie się nad moimi wierszałkami. Postaram się odpowiadać na komentarze na bieżąco w dedykacjach do każdego komentowanego wiersza. (niestety nie ma innej możliwości technicznej). Robert Ell - Tak, świat jest zapełniony niekochanymi ludźmi, którzy czekają na tę, tego jedynego :) ILL- Dziękuję Ci za komentarz. Tak, jak napisałem wczoraj pod Twoim wierszem jestem zauroczony Twoją Poetyką. Bardzo dawno (właściwie od czasów nieodżałowanego Płatka Róży) nie spotkałem Kogoś o tak niesamowitej intuicji poetyckiej, kto potrafi doskonale operować delikatnymi odcieniami emocji, zachowując jednocześnie prostą, naturalną formę. Masz wielki talent i cieszę się, że Cię spotkałem na beju. MrDraska. Dziękuję, że zechciałeś rzucić okiem na te wiersze :) Widzisz, oczywiście w jakiejś części każdy utwór jest odbiciem przemyśleń autora, niemniej jed
Komentarze (18)
Pierwszy wiersz od razu skojarzył mi się z ,,Polską
miłością'' Młynarskiego,sama nie wiem dlaczego,ale jak
zawsze piszesz wiersze piękniejsze niż piękne
Muszę pozazdrościć umiejętności obserwacji świata,
który nas otacza. Wiersze przyjemnie się czyta i
zmuszają do refleksji. Pozdrawiam - Beata
Mariolko, tak jak ja, znasz komentarze z innych,
nazwijmy je „profesjonalnych” portali
poetyckich i wiesz, że w wielu przypadkach
zdecydowanie prościej jest usłyszeć naganę i ostrą
krytykę „kolegów po piórze” niż słowa
zachęty i pochwały. Błękitne okienko Beja jest pod tym
względem wyjątkiem i ciekawym zjawiskiem
socjolinwistycznych opartym bardziej na przyjaźni i
sympatycznych więziach międzyludzkich poetów, którzy
je tworzą - niż ukierunkowanym stricte na ars poetica.
Dlatego też moje komentarze różnią się od tych, które
zamieszczam gdzie indziej. Szanuję Beja właśnie za
jego specyficzny, przyjacielski klimat a jednocześnie
dostrzegam w nim szansę dla wszystkich, którzy
chcieliby się wypowiedzieć poetycko, poznać ciekawych
ludzi, zadzierzgnąć nić przyjaźni itp. Cieszy mnie, że
jest wolny od całej – w wielu przypadkach -
bufonowatej „przedwiedzy” teoretyczno
literackiej. To wielka siła Beja. Ludzie, którzy tu
piszą czynią to z prawdziwej, płynącej z głębi serca
potrzeby duszy i nie traktują poezji jako rzemiosła.
Dlatego też uważam, że korzystniej jest pochwalić
zdolnego Twórcę, niż „wymądrzać” się nad
mniej udanymi utworami. Poza tym, moja ograniczona
wiedza (może jedynie tylko trochę bardziej
teoretyczna) i , skąpe doświadczenie literackie nie
predysponuje mnie do roli arbitra w sprawach jakości
słowa pisanego. Nie tędy droga.
Jeśli coś podoba mi się mniej to raczej przemilczę
(chyba, że autor sam poprosi o moje uwagi) niż
„pochwalę” się swoimi przemyśleniami
publicznie. I myślę, że każdy z nas postępuje
dokładnie tak samo. Dziękuje Ci za wnikliwe czytanie
moich komentarzy. Pozdrawiam. R.
Szeherezado;
Masz raję, powinno być kilku - dziękuję serdecznie i
już zmieniam. :) R
Robercie nigdy tak się nie uśmiałam.Widzę tu
prywatne"Nocne rozmowy Polaków" MANNA Z NIEBA.Jestem w
ogromnym szoku, że Ty (polonista) piszący tak wiele
fachowych komentarzy- nie używasz atramentu a miodu do
niektórych nicków.Czytajac to, co dostępne jest dla
wszystkich zauważam wiele zakłamania.Nie będę pisać
już powiedzianych przez kogoś Tobie słów(karmisz
innych iluzją) Bądź uczciwym krytykiem skoro już to
robisz.Twoja wiedza wielu może pomóc, ale użyta
niewłaściwie zwyczajnie oszukuje.Jesem pewna, że
rozumiesz mnie doskonale. (będzie lincz?)
"nie zakreślą w kawiarni kilka serwet kwiatami"...A
czy nie powinno być..."nie zakreśla w kawiarni kilku
serwet kwiatami"?Jestem pod warzeniem...jak
zawsze...ale to nic nowego pod słońcem..:-))
Piękne wiersze trafnie obrazujące poruszony problem
samotności.Mam nadzieję Szary Wilku, że Twoje koszule
są zawsze śnieznobiałe i wyprasowane. Co do
osobistych odczuć autora, to chyba wyjasnił dość jasno
w komentarzu pod wierszem.Pozdrawiam
Pięknie ukazana prawda o niekochanych... Ola
Trzeba dużej wrażliwości, by dostrzec innego człowieka
i tak wnikliwie go scharakteryzować.
zadymalam sie nad tekstem
Jak zawsze z uwagą życie obserwujesz, dzielisz się z
nami pięknie tu w swych wierszach, tak i o ludziach
niekochanych dużo i faktem , a czasami żartem.
Dodam tylko tu o znaku szczególnym - podkówka z ust na
buz = niekochane dziecko.i
Przeczytałam kilka Twoich wierszy, ale to nie koniec.
Jestem pod ogromnym wrażeniem.
refleksje nad tym wierszem zapedzily moje mysli do
granicy pytan....
kobiety i mezczyzni- to diametralnie inne stworzenia.
Oczyma mezczyzny kobiety sa stworzone do kochania, ale
czy wszystkie potrafia to przyjac?
Stale chca czegos, czego same nie potrafia
okreslic....Wiesz- wpadla mi w rece ksiazka Allanai B.
Pease
Tytul..."Dlaczego mezczyzni nie sluchaja, a kobiety
nie potrafia parkowac" Mozna sie wiele nauczyc, a co
najmniej zastanowic....roznice plci- zblizaja nas i to
jest piekne. Wiersz sliczny!!!
Robercie tak bardzo masz wiele do zaofiarowania
,chcesz kochac i być kochany Czuję to czytając Twoj
dwuwiersz
Twój dwuwiersz wywarł na mnie duże wrażenie,podziwiam
spostrzegawczość i wyczucie.Niekochani...pięknie
ująłeś ten temat.Bardzo podoba mi się Twój styl.
Pozdrawiam serdecznie:)