W niemym zachwycie
Piękna tancerko, w nastrój nas wtopiłaś,
nie mogłem wzroku oderwać w zachwycie.
W radosnych pląsach wokół nas się wiła,
było tak blisko, nagie młode życie.
My dla niej jednak tłem pozostajemy,
wzrok roziskrzony skupiła kobieta.
Bez ciał kontaktu, w zespoleniu niemym,
trwały w scaleniu, wzajemnych
podnietach.
Taniec się skończył, odeszła tancerka,
wzrok pełen iskier w kobiecie pozostał.
Nie mogę przestać, stale ku niej zerkam,
więzią złączyła je orgia miłosna.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.