Nienasyceni
Chwila słabości, tęsknota... moje uczucie wciąż jest gorące i nie gaśnie... czekając byś rozpalił je znów...
Jesteś tu, jesteś blisko.
Mogę dostrzec głębię brązowego
spojrzenia.
Magię oddechu taki mi drogiego.
Hipnotyzującą muzykę Twojego serca.
Blask delikatnej, brzoskwiniowej skóry.
Słodycz tętniąca w Twoich ustach,
wprawia mnie w fanatyczne drżenie.
I widząc ten skarb, który w sobie masz,
nie mogę wciąż uwierzyć, że również jest
mój.
Wiecznie nienasyceni sobą ciałem i
duszą,
nie chcę się obudzić z tego pięknego snu...
Mojemu Najdroższemu Tygryskowi...:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.