NIENAWIŚĆ
Powstajesz z prochów skupionej zazdrości
Twoje serce pełne demońskiej miłości
Gardzisz wszystkim co widzisz
Płaczę kiedy ze mnie szydzisz
Bez szacunku do człowieczeństwa
Nigdy nie miałaś dzieciństwa
Prowadzona przez żniwiarza w ciemną noc
Obdarzona w nieśmiertelną moc
Chrzczona w alkoholu
Napełniona śmiertelną dawką narkotyku
Każdego dnia katujesz śmierć mą
Wypełniesz przez to pustkę swą
Podnosisz kosę żniwiarza
Upadasz, gdy on zagraża
Żyjesz dla śmierci swej
W ogniu łaski mej
Zabierasz serce me
Dokładnie zjadasz je
Oddałam Królestwo ci me,
A ty wciąż nienawidzisz mnie.
Nienawidzisz mnie!
Nienawidzisz się!
Nienawidzisz ich!
Nienawidzisz jej!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.