Nieodwzajemniona miłość
Dedykuję ten wiersz mojemu przyjacielowi, który nigdy nie odwzajemni mojej miłości.
Byłeś dla mnie kimś zwyczajnym,
Byłeś tylko kolegą fajnym,
Dopóki lepiej Cię nie poznałam.
Wspólne, szczere rozmowy, sprawiały,
Że Cię pokochałam.
Czas spędzony z Tobą,
Był dla mnie osłodą na gorzkie dni,
Lecz mimo tego źle jest mi!
Me serce przeszywa rozpacz za Tobą,
Bo jesteś mi od dawna drogą osobą.
W trudnych chwilach przy mnie byłeś
I nigdy się nie skarżyłeś.
Zawsze mądzrze mi doradzałeś
I niczego w zamian nie chciałeś.
To dlatego Cię pokochałam,
A w nocy strumienie łez w poduszkę
wylewałam,
Kiedy Ciebie z moją przyjaciółką
widziałam.
Dopiero wtedy zrozumiałam,
Że nigdy mnie nie pokochasz
I nadaremnie tyle szlochałam.
Wiem, że kocham bez wzajemności
I już się pogodziłam z faktem,
Że nigdy nie zdobęde Twej miłości.
Nasza przyjaźń powoli się zmienia: zanika,
umiera,
A my wciąż bogacimy się w nowe
doświadczenia.
To, co dawniej dla nas miłe było,
Dosłownie w jednej chwili się skończyło.
Nie potrafię powiedzieć , dlaczego,
Być może to z mojej winy kolego.
Na tym kończę me pisanie,
Bo już dość na wspominanie.
Co było, mineło, już niepowróci
I szczęśliwych dni z Tobą mi nie
przywróci.
Trudno jest mi to wszytko kończyć,
Ale nie potrafię przyjaźni z miłością
połączyć!
Bardzo mi przykro, że tak to się
skończyło,
Ale myśle, że to najlepsze rozwiązanie dla
nas było.
Dziękuję za to, że byłeś :-)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.