nieosiągalny dotyk anioła...
spójrz w górę..
widzisz jak wiruje?
anielskie włosy omotały jej ciało...
wygląda niczym róża skropiona porannym
deszczem...
giętko wygina się we wszyskie strony
jestem pod wrażeniem takiej gracji
taniec ten dedykuję tobie..
uważaj żeby ci się nie zakręciło w
głowie...
a co to? potyka się upada...
o nie! podbiegam i nic nie mogę zrobić..
mój anioł jest niematerialną wizją, której
nie mogę pomóc..
tak jak w życiu..
choć nikt go nie kopie...
leży...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.