Nieostre chwile
Wyciągnąłem z torby strzępy moich marzeń
oddałem do szewca podarte pragnienia
oczyściłem życie z niepotrzebnych
zdarzeń
uwolniłem serce z tęsknoty milczenia
najpiękniejsze słowa oddałem miłości
grzechy wypaliłem ogniem przebaczenia
za cudowną myślą wyruszyłem w pościg
uczuciom nadałem blasku i znaczenia
tylko że... coś zgasło... te nieostre
chwile
sen skończył się nagle już się obudziłem
autor
m13m1
Dodano: 2008-11-16 00:13:14
Ten wiersz przeczytano 445 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Bardzo ładny i dopracowany wiersz. Ładne rymy i
nienaganny rytm. Sen odbiciem życia, jeszcze wszystko
może się zdarzyć.
Nie komentuje bo wiersz ten nie wymaga juz zadnych
slow.
Ile w życiu się jeszcze wydarzy - uwierz mi, że
wystarczy zamarzyć!
no szkoda ze to tylko sen ale wiersz za to bardzo
śliczny :)
zawsze można spróbować spełni ten sen.
Zdecydowanie treść do mnie przemawia... może warto
trochę popracować nad rymami gramatycznymi, były
bardziej wysmakowany... a Wanda4 ma rację ten wers
jest świetny :)
"Grzechy wypaliłam ogniem przebaczenia"
Ładnie brzmi, wystarczy za cały wiersz, grayuluję
pomysłu i wykonania.
wydał się mi smutnym. pozdrowienia