(Nie)pamięć...
Nadal pamietam miękkie trawy
języków łąki szum nad głową
uczuć płomienie nas objęły
zieleń straciła wokół kolor
nic nie istniało prócz uniesień
szczęścia śpiewanie echo niosło
dotyk motyla lotem tkany
pajęczyn nicią niczym troską
myślą powracam do tamtej chwili
kiedy czerń zdrady serce zabiła
miłość skonała na moich rękach
pamięć nieczuła wciąż przypomina...
autor
sari
Dodano: 2020-02-09 08:31:57
Ten wiersz przeczytano 1533 razy
Oddanych głosów: 46
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (61)
Roxi ważne żeby umieć żyć dalej i wyciągać wnioski :-)
Witaj Krzysiu
Dobrze że sobie radzisz
Lecz tu coś Ci zdradzę
Ja na swoje wiersze
Też nic nie poradzę ... ;-)))
Marku z traumy też się otrząsnąć można...
Anna normalna jest ;-) na jej szczęście ;-)))
Więc wyszedłem w końcu z....,
wiedziałem, że Anna równa.
Nie, nie to, że równa z przodu -
nie chcę zaznać znów jej chłodu.
Taka trauma trwa długo, a czasami nie odpuszcza nigdy.
Pozdrawiam. M.
Witaj Aniu:)
Dobrze,że z czytaniem
sobie dobrze radzę
bo na Twoje wiersze
ja nic nie poradzę:)
Pozdrawiam serdecznie:)
smutny w odbiorze... odzwierciedla stan duszy wielu
zdradzonych osób
Refleksyjny, dobry wiersz.
Dobrej niedzieli Sari:)
Doświadczenie zdrady zazwyczaj bywa druzgocące i nie
do zapomnienia...
Pozdrawiam Aniu
niektórych doznań nie da się powtórzyć
Sari chciałem podkreślić żebyś nie myślała o
wyłączności na smutne wiersze o miłości ;)
Pozdrowionka
Część pamięci chciałoby się wymazać. Ale wszelkie
doznania i doświadczenia składają się w naszą
dzisiejszą osobowość.
Miłej niedzieli Anno. :)
Czas ból mgłą złagodzi, ale rysa w sercu zostanie na
zawsze. Piękny rozczulający wiersz. Pozdrawiam
serdecznie, miłej niedzieli:)
Zadra zdrady - nawet usunięta - pozostawia bliznę w
pamięci... Uśmiech, Sari, dla Ciebie...! Jeszcze te
łąki zaszumią...! : )