(Nie)pamięć...
Nadal pamietam miękkie trawy
języków łąki szum nad głową
uczuć płomienie nas objęły
zieleń straciła wokół kolor
nic nie istniało prócz uniesień
szczęścia śpiewanie echo niosło
dotyk motyla lotem tkany
pajęczyn nicią niczym troską
myślą powracam do tamtej chwili
kiedy czerń zdrady serce zabiła
miłość skonała na moich rękach
pamięć nieczuła wciąż przypomina...
autor
sari
Dodano: 2020-02-09 08:31:57
Ten wiersz przeczytano 1513 razy
Oddanych głosów: 46
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (61)
Odbite piętno, świetna refleksja, pozdrawiam ciepło.
mocne przeżycia pozostają, cho nie chce się ich
pamiętać, pozdrowionka :)
Czasem lepiej nie pamiętać, pozdrawiam :)
I pamięć z czasem spłowieje i straci pokrzywy
parzydełka...
tak, lepiej jest nie pamiętać... dobrze napisane :-)
Ostatnia strofa powiła smutkiem tych chwil, które
powracają... Pozdrawiam, miłego dnia życzę.
Czasem lepiej zapomnieć, ale wiadomo, że nie jest to
łatwe...
Pozdrawiam :)
re: Sari
skoro tak - OK :)
Ewo mam mocny charakter;-) stare dzieje... jak widać
mam się dobrze ;-))))
Sari,
czytając, odniosłam wrażenie, że wbrew pozorom, nie
odbiłaś się jeszcze od dna...
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/ciemnosci-534402
Pozdrawiam ciepło, Aniu :-)
Sztuką jest wybaczać, ale nie wszyscy to potrafią.
Zatrzymujący wiersz.
Miłego wieczoru :)
No niestety...
-- ooo , jak to życie potrafi zaboleć...
Smutne wspomnienie. :/
wierci duszę jak wiertarka
Pozdrawiam serdecznie