Niepoczytalna
tutaj śpią wszystkie budziki
z krótkim, rytmicznym oddechem
i zdrętwiałymi śróbkami
każdej nocy turlają się po korytarzach
wielkie pomarańcze z podciętymi skórkami
(czuję je bardzo wyraźnie)
nie poruszam swoim ciałem
by nie zbudzić demonów
bawię się w zastygłe powietrze
i już nie słyszę jak tupią po suficie
a kiedy stoisz po drugiej stronie muru
i sprawdzasz, czy pali się światło
w czwartym oknie od góry
szepcę bezgłośne zaklęcia
może kiedyś mi się uda
zamienić miejscem z tą lampą
a wtedy będziemy się widzieć
każdego wieczoru
zdradzę Ci pewien sekret:
nie rozszyfrujesz mnie
n i g d y
bo jestem tak zapisana
że n i e p o c z y t a l n a
Komentarze (2)
wszyscy mamy schizofrenie p l u s dom wariatów.
taki tam nasz krajobraz,i mózg fiksujący w czaszce.
Dziwny wiersz, wychodzi poza konwencje, poza jakieś
utarte ramy ... co jest na plus oczywiście