Niepokój
Zasiałeś we mnie niepokój
Żyje on we mnie
Podchodzisz i wołasz
Bym się lekko nachyliła
Nad zapachem Traw
Kładę się na zielonej polanie
Czekasz …
Aż zasnę
Nie wołam o pomoc
Usta zamknięte
Pocałunkiem …
Czasem się zastanawiam dlaczego ja właściwie piszę ... Przecież w ten sposób wszystko przeżywam od nowa A możne to moja pokuta ?? Nie wiem ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.