Niepokorne myśli...
Niepokornym słowem
dzisiaj Ciebie witam,
bo gdy śniegu pełno
wiosnę chcę przywitać.
Lecę, hen pod chmur,
by zobaczyć słonko
i w lazurze nieba
spotkać się z biedronką.
Albo lepiej może
w deszczu tańczyć walca,
z wiatrem biec w zawody,
zagwizdać na palcach.
Czy lotów zazdroszczę
skrzydlatym rodzinom?
Nie, bo z marzeniami
myśli w dal popłyną.
Jeśli będzie trzeba
do gwiazd poszybuję
łapać będę ciepło,
bo Ci go brakuje.
I z pełnym bagażem
runa słonecznego
powrócę cichutko
do miejsca mojego.
Siać będę promienie
rozgrzewać Twe myśli,
pogodny dzień przecież
chcę, by Ci się ziścił.:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.