Niepotrzebne szczęście
Dla wszystkich pozbawionych szczęścia
Na rozstaju dróg
Spotkałam szczęście
Na twarzy smutek,
A w oczach łzy.
„Dlaczego płaczesz?”-
zapytałam
A ono na to:
„Bo nie chce mnie nikt”.
I dalej szlocha
i łzy wylewa
„ Komu ja jestem potrzebne dziś?
ciągle gdzieś gnasz
I za czymś biegasz,
Bo teraz szczęścia
nie chce już nikt.
Każdy użala się tylko nad sobą
Zamiast kłopotom spojrzeć w twarz.
A później mówią, że nie tą drogą
Szczęście przechodzi,
Tylko przez las”
Nie płacz już szczęście,
Otrzyj już łzy,
Bo przykład dajesz innym zły.
A ja apeluję: „Przygarnij
szczęście”
Bo szczęściu potrzebny jesteś ty.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.