...niepotrzebni i kochani...
Kiedyś mieli własny kąt,
Lecz ktoś rzekł im „poszli
stąd”
Gdy nauki dzieci brały
To ich często odwiedzały.
Potem jakoś tak pomału
Serce młodych skamieniało.
I nastała polemika,
Więc wysłali do chlewika.
Będziesz wracał raz w miesiącu
Jak odliczysz po tysiącu.
Ojciec płacze, matka płacze...
Starość miała być inaczej.
Ale bywa inna sprawa,
Gdy w butelce jest gorzała
I poświęcisz dla niej wszystko
Dom, rodzinę, środowisko...
Nie pomoże palec Boga
Jak i w oczach dzieci trwoga,
Które tak czekają swego
Ojca wciąż upragnionego.
Albo matki od kołyski,
Która czuje posmak whisky.
Kto naprawdę rządzi nami,
Ze stajemy się gadami...
Umysł, miłość, cud, braterstwo,
Pycha, zazdrość czy szyderstwo...
justyn
Komentarze (21)
Jakże inny wiersz od tych które zazwyczaj piszesz
ponadczasowy o starości która jest nieunikniona i
zazwyczaj smutna ale to zależy w dużej mierze od nas
samych.
Wydaje mi się,że szyderstwo z kłamstwem, które z serca
pełnego miłości robi kawał głazu często wygrywają.Nie
wiem dlaczego.Rodzice starają się wychować, jak
najlepiej.Nie wiem gdzie tkwi przyczyna ,że z
człowieka wychodzi gadzina
Wiersz smutny ale prawdziwy gdyż takie życie bywa.
Ładny wiersz
Rządzi nami wolna wola, lecz jeśli nazbyt silna
swawola i hulanki, pełne szklanki, brak kontroli -
marne takie życie, nie zazdroszczę takiej doli.
Bardzo mądrze napisany wiersz. Każdy właściwie nałóg
czy to alkoholowy, narkotykowy czy hazardowy sprowadza
ludzi na samo dno. Traci się wszystko nie tylko dom,
pracę, rodzinę, miłość, przyjaciół, ale i zdrowie,
honor i godność człowieka.
Traktujmy ludzi tak jak byśmy sami chcieli być
traktowani....Prawdziwy wiersz w mądre słowa i
spostrzeżenia przywdziany...Ludzie powinni go czytać,
ale i zrozumieć....
Ani umysł, ni szydrstwo,i nie pycha ,nie
szyderstwo.Tak się w życiu często błądzi,że gorzała
nami rządzi.
To prawda,swoim dzieciom staramy sie dac wszystko co w
naszej mocy,mając nadzieję,że na starośc one nam choc
trochę ulżą w trudach i nie zostawią nas na pastwę
samotności.Niestety,często bywa inaczej,bo albo
alkohol,albo inne przyjemności są wazniejsze,niż
starzy rodzice.To bardzo przykre.A wiersz zawsze na
czasie.+
Powinniśmy pomyśleć nad tym,co robimy...i jak
najbliższych swym postępowniem krzywdzimy.Wiersz
naprawdę godny uwagi!
Rodzice tak dużo poświęcają, a ich dzieci potem to..
odrzucają?
smutny wiersz ..lecz prawdziwy...są przypadki i to
coraz częstsze...rodzice stają się poprosu zwykłą
niepotrzebną paczką którą można podesłać do domu
opieki...i odjechać...jakie wychowanie..takie
dzieci...
..czasem sami jesteśmy kowalami naszego losu..czasem
dajemy dzieciom zbyt dużo...Wiersz ponadczasowy ..
wspaniale napisany wiersz, temat jego z życia a tak
nie wiele trzeba aby być naprawdę człowiekiem.
Mnie tez dzis o starosci naszlo:) Smutno tu, ale wcale
nie musi tak byc...Wszystko w naszych rekach!
Smutny, bolesny wiersz... ale nie wszyscy przecież
są mierzeni jedną miarą... myślę, że za mało
rodzice "gdy jeszcze jest czas" uczą swe dzieci...
Wiersz bardzo ładny.