niepoukładany
poczekaj na mnie jeszcze chwilę
niech poukładam sobie świat
razem pójdziemy na motyle
lilii będziemy zrywać kwiat
potem padniemy na polanie
pośród najwyżej wzniosłych traw
i niech nas wieczór tam zastanie
z dala od zwykłych ziemskich spraw
będę ci trawą pieścił usta
potem namiętnie je całował
i niech zapachnie nam rozpustą
i niech ugrzęzną w gardle słowa
i będę kochał cię aż tyle
ile potrafi szumieć las
tylko poczekaj jeszcze chwilę
niech poukładam sobie świat
Komentarze (11)
A... "i niech ugrzęzną w gardle słowa"
pozwalam sobie czytać :
"niechaj uwięzną w gardle słowa"
Bardzo ładny wiersz, a czy poczeka?
Może tak,jak mówi Salomea,jak kocha to poczeka,zależy
jak długo ten świat peel będzie sobie układał...
Pozdrawiam serdecznie:)
Po takim wstępie [pomimo owego "niepoukładania"]
poproszona każda by zaczekała :-))
Mówi się, że jak kocha to poczeka... więc poczeka.
Wiersz świetny
Niepoukladany to , hmm... intrygujacy ... Dobrze , ze
tu znowu zajrzalam
pieknie to napisaleś...lubię do ciebie zagladać, bo
twe wiersze zatrzymują
No tak, ale czas ucieka... Bardzo dobry pomysł i dobre
wykoanie wiersza.
W ładną szatkę poezji ubrałeś swój wiersz, gratuluję
pomyslu i wykonania.
Przepiękny... tyle w nim uczucia... a ona poczeka po
takiej prośbie
Znakomity wiersz o miłości. A jednocześnie, muszę
powiedzieć, że to: "niech poukładam sobie świat" -
świetny, świetny dysonans. Brawo
bardzo ładny wiersz, rytmiczny i z ciekawą puentą.