Nieproszony...
A tak pięknie być miało
Po północy jednak coś się stało
W nowym roku miast szampana
szczególnego gościa miałam z rana
Z szyderczym uśmiechem
nieproszony się zjawił
skutecznie złudzeń pozbawił
i dał bolesnego pstryczka w nos...
A imiona nosił trzy
Obłuda,
Perfidia
i Parszywy Los...
...za moimi plecami tylko
Bezsilność stoi
Komentarze (25)
Olu, jak przyjdzie psami poszczuj:)
Szczęśliwego Nowego Roku
Bardzo smutno zaczęłaś Nowy Rok a Twoja bezsilność
jest wytłumaczalna.Tego nie można przewidzieć lecz
jako kobieta i tak mądrze się zachowałaś,że nic
gorszego się nie stało.Moniko życzę Ci od serca byś
taki gości nigdy nie miała.Może nowy rok przyniesie
więcej szczęścia czego kolejny raz Ci życzę.
Do mnie, chyba teraz zajdzie:). Pozdrawiam.
Wszystkiego dobrego
niech ten rok będzie wspaniały pozdrawiam
Nadzieje nie zgasły, a tylko przybladły,
bo nawet bezsilny, nie znaczy bezradny!
Pozdrawiam!
Był, dziad i u mnie, cholera!
Gdzie się podziewa teraz?!
Buziaki, mayu:)))
Wykopałam za drzwi stwora parchatego
i wypatruję dla siebie jutra lepszego
:) dziękuję Rheo i Sabo
Bardzo smutny wiersz, życzę by dalsze dni były
Szczęśliwsze Maju
Maju smutny wiersz, nawet bardzo. Nie jesteśmy w
stanie przewidzieć, co się może wydarzyć, możemy
jedynie wyciągać wnioski i uczyć się na błędach z
przeżytych chwil życia. Pozdrawiam Cię serdecznie
życząc Szczęśliwego Nowego Roku:-)