Nierdzewny Smok
Nierdzewny smok jest śpiący.
Siada na tylnym siedzeniu autobusu.
Ziewa rozwidlonym językiem
a kanar go widzi pod postacią
człowieka bez skrzydeł za szybą.
Kiedy podchodzi zagadują go dwie
chyba azjatki.
Chciałby odbić im bilety
z co najmniej dwóch stron.
Smok otwiera jedno oko.
Rozpościera ręce szeroko.
Autobus jedzie dalej, a kierowca
nie widzi, że zmienia trasę.
To chyba dziury polskich dróg
kierują go w głęboki, zaśmiecony las.
autor
Wiwern
Dodano: 2010-07-13 10:19:06
Ten wiersz przeczytano 1794 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Ja nie uważam, aby w tym wierszy były jakieś zbędne
słowa. Te, które są dodają mu charakteru i bogactwa.
:)
Pogratulować wiersza - bo niezły, zganić - bo masa w
nim zbędnych słów.
Poezja, to sztuka eliminacji zbędnych słów.
Wiersz bardzo obrazowy i wielowątkowy, lecz do
dopieszczenia.