Niesamowitości
Mieszkając w sercu,
Na dnie nadziei i smutków wielu,
Sens znalazłem.
Sens bezsensowności istnienia,
Sens osobowości rozproszenia,
Sens chaosu w duszy mojej,
Sens autoironii… i błahości.
Czując pośród wielu,
Nadepnąłem na kamieni setki,
Niekoniecznie z premedytacją,
Obejrzałem je wszystkie,
Wyrzuciłem
Bo świat jest brzydki.
Mówiąc do mnie
„przyjacielu”,
Pamiętaj, że takich niewielu,
Egoisty i snoba,
Nie przerobisz.
A gdyby jednak przyszła sprawa dziwna,
Niespodziewana i niesamowitością
usiana…
Wiedz, że oddychał będę czymś innym
Niż tylko powietrzem.
Komentarze (1)
Byleby sie tylko odnaleść w swojej rzeczywistości :)
plusik