Nieśmiała miłość;
Nad brzegiem oceanu
cicho usiadła
zapatrzona w horyzont,
kojący szum wody
otulił zmysły
w zaciśniętej dłoni
trzymała muszelkę -
piękno czasu,
w której zamieszkała
nieśmiała miłość
nad brzegiem oceanu
ciepłe słońce
odchodzi w czerwieni,
by narodzić się
perłową nadzieją.
Komentarze (24)
Nadzieja i wiara niech nie przeminą
Delikatnie, ładnie z nadzieją.
Pozdrawiam Aniu :)
Nadzieja jak perła do wydobycia z muszelki. Pięknie :)
Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze i ciepło
pozdrawiam;
Dziękuję agarom... dobre spostrzeżenie...
Oj dziwny ten świat; ))) niby jest miłość ale jaby jej
nie ma . Schowane w muszelce nie ma prawa się
narodzić. Z przyjemnością punkt.
Finezyjnie napisany wiersz.Piękny.Pozdrawiam.
Nieśmiała i piękna
Pozdrawiam Aniu:-)
Nieśmiała miłość jest najbardziej sympatyczna
pięknie subtelnie taka jest miłość przychodzi do nas
nie wiadomo skąd przyjmij ją jak drogocenną perłę:-)
pozdrawiam
Miłość zamknięta w muszelce i perłowa nadzieja mimo
smutku podoba mi się.
Miłego dnia Aniu :)
Witaj Aneczko,
Piękny, a przede wszystkim delikatny - symfonia
subtelności. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę, samych
cudownych chwil. Dziękuję też, za bardzo sympatyczne
komentarze:)
ładny wiersz:)
Ładny wiersz. Końcówka napawa nadzieją. Pozdrawiam
nieśmiała miłość może być początkiem wielkiej
miłości:)