Niespełniona milłość
Tak mi smutno, tak mi źle,
Bo wiem, że nigdy nie będziemy parą,
Która tak pięknie by się kochała,
I żyła w szczęściu ponad miarę,
Ty zawsze rozmawiając i będąc ze mną,
będziesz widział inną,
Tą bardziej przez Ciebie kochaną i
doskonałą,
A ja jako zwykła koleżanka, cóż ja mogę?
Mogę żyć w milczeniu, pragnąc Twojego
szczęścia,
Lub też całkiem zapomnieć i czekać na
swojego księcia,
Który obdarzy mnie pełną zrozumienia i
bezkresną miłością,
Lub ciągle kochać Cię z
bezwzajemnoscią......
Szkoda,że nigdy nie bedziemy razem widocznie tak musiało być...,ale wiec że zawsze będziesz dla mnie kimś ważnym!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.