nieświadomy
Duszę Twoją czuję...
jak na dłoni,hmmm
dotykam...nie boli??
boję się tego uczucia,
kończę...hmmm
...w ustach mi zasycha,
boję sie że znikniesz,
jak sen, bez szansy
na powrót...
...a jak wrocisz.
to jak strzała,
prosto w serce,
by zabić...
duszę,ciało,pragnienia...
hmmm...
więc kończę zanim umrę...
dobranoc:)
autor
Zakręcona_kasieńka
Dodano: 2005-01-13 08:18:57
Ten wiersz przeczytano 634 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.