Nieszczęścia, cudowne znaki.
Pan Bóg umarł.
Czy za nic nie powinniśmy mu dziękować?
Owszem.
Za brak cierpliwości, nie zdobył się nigdy,
by przyjść do nas i zaskoczyć nas przy
naszej dłubaninie.
Umarł- mówią.
Przeżyje go nasza wiedza, wasza literatura
i ta oto sztuka.
Nie wszystko stracone.
Niech inni go opłakują, ale nie my ani
ty.
Znikli.
Na szczęście to był tylko chory sen.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.