(nie)trwała
Nie była stała.
Nawet trwała, jej się nie trzymała.
Zdradzała
myślą, słowem, uczynkiem.
To było przyczynkiem
do częstych zmian w jej związkach.
Na „zostań”
reagowała ucieczką w panice.
Rozhuśtane życie.
A jednak miała coś ze świętej,
tylko te włosy przeklęte
- wszystkiemu winne.
Takie „niecherubinne”.
Proste jak przyczyna nietrwałości.
To oczywiste, nie zaznała prawdziwej
miłości,
chociaż tata mówił, że kocha strasznie.
Razem z dzieciństwem, zgubiła trwałość
właśnie.
Komentarze (84)
Dorotko czekałam na Twoje znakomite wiersze! tym
wprowadziłaś mnie w głęboką refleksję i zadumanie,
poruszyłam pokłady przeszłości! Pozdrawiam
serdecznie:-)
/Razem z dzieciństwem, zgubiła trwałość właśnie./
hm...
ciekawie
:-))))
Taka jest większość dziewczyn dziś....:(
Świetny wiersz. Rzeczywiście, zmusza do głębszej
refleksji.
Pozdrawiam Cię serdecznie
smutny refleksyjny ...kocha strasznie ... to jest
dramat
pozdrawiam serdecznie dziękując za wizytę u mnie :-))
Skłania do głębszych refleksji... Pozdrawiam :))
Bardzo smutny wiersz,takich kobiet jest coraz więcej
Bardzo dramatyczny wiersz.
Ile jest takich smutnych historii
życia. Pozdrawiam serdecznie.
O kobiecie to by można pisać i pisać jak wiecie:)))
Piękne pozdrowionka od Tomka:)))
Dorotko bardzo poruszyło mnie przesłanie wiersza i
zmusiło do refleksji... Życie jest takie piękne, tylko
dlaczego napotykamy w nim na tyle nieprawości?...
Pozdrawiam cieplutko.
Witaj Dorotek !!! Wracasz wierszem pełnym smutku ale
życie napotyka na sytuacje które z pozoru wydają się
przerażające,krzywdzące lecz nieraz sytuacja wymusza
takie zachowania.W każdym razie ciekawy bardzo życiowy
tekst.Pozdrawiam serdecznie.
...tylko współczuć takim dzieciom...pozdrawiam
Powiem tylko, że nikt nie jest idealny;)
Pozdrawiam bardzo serdecznie:)
wróciłaś Dorotko świetnym wierszem- pomysł z
wykorzystaniem podwójnych znaczeń słów" kochał
strasznie" , trwała - bardzo udany. Tematyka też
ciągle( niestety) aktualna. Miłych(tu) spotkań,
Dorotko:))
Smutne to było dzieciństwo. Wiele takich dziewczynek
skrzywdzonych przez ojców. Trudny temat.