nieudana próba
tak długo mokłem
że chyba dostałem
udaru deszczowego
myślałem bez końca
o reklamowaniu uczuć
czy to skuteczne?
potem na lince
chciałem zawisnąć
obok suszących się spodni
ale urwała się
uderzyłem potylicą w zlew
czysty niedzielny
pozbierałem się
i bez kalesonów
wyszedłem na ulewę
spojrzałem w prawo
spojrzałem w lewo
zewsząd kapało
autor
PJETA
Dodano: 2007-04-15 22:03:58
Ten wiersz przeczytano 352 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.