Nieuniknione...

Jak ktoś kiedyś powiedział 'co przeznaczone to na
drodze rozkraczone'. Całe cywilizacje znikały a na ich
miejsce powstawały nowe. Niczego nie unikniemy.
Pozdrawiam:)

Hm...kraje znikają, fakt. Ale jakby ktoś chciał mi
skraść żonę, wtedy bym zabił. Bez pardonu. Pozdrawiam
serdecznie.

Wiersz przyciąga prostotą i paradoksalnym porównaniem,
pewnie można nieco go lepiej zrytmizować. Refleksyjny
też jest: jak ktoś ukradł żonę, to trzeba zgłosić na
policję, niech szukają, ale jak dobrowolnie z nim
poszła, to jej nie szkoda, bo gdzie tu miłość była,
chodź z trzeciej strony, to rzadko żony odchodzą od
dobrych mężów (za trudna zagadka). Pozdrawiam.

Bo to życie nie stoi w miejscu, a ciągle się zmienia!
Pozdrawiam!

Z tymi przyczynami można by się kłócić. Każdy kij ma
swój początek i koniec . Lecz gdy nim uderzysz to nie
ma różnicy czy uderzyłeś początkiem kija czy też jego
końcem. Różnica jest jedynie w zadanym ciosie i w
skutkach po . Wiersz prowokuje i za to duży plus :)

NIc nie jest wart ten, który ulega pokusom niszcząc i
nie szanując drugiego człowieka, złodzieje żon jak i
mężów nie mają u mnie zrozumienia żadnego... Wiersz
jest smutny w przekazie...
Pozdrwiam :)

Dobry temat i dobre przesłanie. No cóż jak świat
światem było tak i zawsze będzie. Pozdrawiam:)

Witaj,,lekko i z humorem,pozdrawiam++

Wierszyk fajny ale na szczęście nie w każdym przypadku
prawdziwy.

prawdziwe ..ładny ...masz talent...pozdrawiam ciepło

Wszystko się zmienia i ginie, ale powstaje nowe.

I znalazł się taki poeta, co fakty te piórem załapał,
znalazł się również taki, który czytając zapłakał.
Jednakoż inny czytelnik poddając wszystko w
wątpliwość, patrzy inaczej na życie, i bierze to za
nadgorliwość.

Rozpadł się Związek Radziecki,
A miał być tak niezniszczalny.
Rozpadł się związek małżeński,
A też miał być idealny.

Wszystko, co ma swój początek
Zakończyć się także musi,
Bo zawsze znajdzie się taki,
Który czymś ciekawszym skusi.

Z tej właśnie przyczyny zmiany
Praktycznie nieuniknione.
Dlatego znikają kraje,
Dlatego ktoś kradnie żonę. Pozwoliłam sobie po swojemu
wyrównać:) mam nadzieję że nie masz mi tego za złe :)

Tak wcześniej,czy później jakieś zmiany się dokonują.
Pozdrawiam.