Niewidomi
To co jest napisane nie musi być tym czym wydaje się na początku ...
Pochylone w rozpaczy nad głębią końca
Mineły lata twojej świetności
Kiedyś do niebios podniosłaś swe ręce
Dzisiaj leżą w morzu nicości
Wiatr nie był dla ciebie zbyt silny
Nogami pewnie stałaś na ziemi
Nie miałaś na drodze żadnej przeszkody
Dziś twe życie barwami ciemnymi
Ze złota byłaś zbudowana
Wewnątrz miałaś rubinowe serce
Kto lub co to uczyniło ?
Czemuw takiej jesteś męce ?
Woda lekko obmywa twe ciało
Pieści ramiona kołysze powoli
Ona cię weźmie zabierze ze sobą
Jednym tyś z wielu lecz kogo to boli
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.