Niewiele mogę dać...
Nie dam Ci wiele,
Twoich potrzeb nie znam.
Złożę modły w kościele,
taką potrzebę mam.
Świat zamknął Ci drzwi,
serce nie krwawi nie kołacze.
Martwa nadzieja smutne sny,
myśli z tęsknotą płaczą.
Nie dam Ci wiele,
nic już nie chcesz brać.
Pójdę na mszę w niedzielę,
jeszcze na to mnie stać.
Wyrzucę z siebie żal,
złożę modły przy ołtarzu,
zawiązała kostucha szal,
życie płomieniem w lichtarzu.
Komentarze (21)
Ładny wiersz emocjonalny. Smutny, bo mamy Zaduszki i
wspominamy tych, co odeszli. Pozdrawiam.
Tereniu smutny przekaz dziś u Ciebie Pozdrawiam i
tulę:)
,,złożę modły przy ołtarzu,
zawiązała kostucha szal,
życie płomieniem w lichtarzu.''
Pozdrawiam serdecznie
Teresko bardzo smutny w emocjonalnym przekazie...ja
daję 5:) miłego dzionka
bardzo proszę jeżeli tak lepiej
i dziękuję!
Osobiście podzieliłbym twój utwór na dwie strofy:
Nie dam Ci wiele,
Twoich potrzeb nie znam.
Złożę modły w kościele,
taką potrzebę mam.
Świat zamknął Ci drzwi,
serce nie krwawi nie kołacze.
Martwa nadzieja smutne sny,
myśli z tęsknotą płaczą.
Nie dam Ci wiele,
nic już nie chcesz brać.
Pójdę na mszę w niedzielę,
jeszcze na to mnie stać.
Wyrzucę z siebie żal,
złożę modły przy ołtarzu,
zarzuciła kostucha szal,
życie płomieniem w lichtarzu.
Poza tym dla mnie to utwór rymowany, a nie wolny.
Ogólnie przyzwoity wierszyk w smutnym tonie. Podany
prostym językiem, ale z reguły takie utwory mają taką
budowę. Dlatego daję 4 w skali od 1-6.