***(Niewiele mogłem zrobić...)
„Cętkowany jastrząb spada w dół i oskarża mnie, narzeka na moją paplaninę i próżniactwo.” Walt Whitman
Niewiele
mogłem zrobić dla ciebie,
lesie mojego dzieciństwa,
strumieniu górski,
myszołowie, co poderwałeś się
kilka kroków przede mną
w pomorskiej głuszy,
widoku na jezioro
spod płachty młodzieńczego namiotu,
wesoły szpaku,
suszący skrzydła w moim ogrodzie,
gdy słońce wróciło,
rozczochrane po deszczu.
Niektóre długi
nie będą spłacone,
i żadne słowo nie udobrucha
przestraszonego szczygła,
a żal zadomowi się w tobie,
jak męczący sublokator,
bez widoków
na własne lokum.
Komentarze (7)
Serdecznie dziękuję za komentarze. Myślę sobie, że
wdzięczność wobec Natury każdy, kto pisze wiersze,
może wyrazić poprzez jej dokładne i prawdziwe
opisanie...
Piękna Twoja niemoc w plastycznym przekazie. Ostatnia
strofa zatrzymuje przestraszonym szczygłem bez widoku
na swoje lokum. Pozdrawiam :)
Pozdrawiam z plusem.
ten wiersz jest mi bardzo bliski.
Chetnie poczytalam...
(+)
Zagłosuję, bo emocje mi bliskie!
Przekaz uczucia bezradności i smutku z powodu
niemożności zmiany lub naprawienia wymienionych
sytuacji i relacji. Podkreśla ludzkie ograniczenia w
działaniach w obliczu nieuniknionych przeszkód i
strat.
(+)