niewierna Krysy szczęściu
wyczekując na łut szczęścia
co miłości podał dłonie
nie da się odnaleść przejścia
między nimi chłód juz zionie
wyczekując tak samotnie
może przyjdzie kiedyś jeszcze
może wtuli swoje dłonie
i choć powie
weź mnie jeszcze
autor
drugi ja
Dodano: 2006-11-14 11:22:09
Ten wiersz przeczytano 428 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.