Niewinna oskarżona
Czerwona na twarzy, oczy spuszczone
Niespokojny oddech, myśli spiętrzone.
W sercu czuje wstyd, czuje żal
Załzawionym spojrzeniem wpatruje się w
dal
"to nie moja wina" krzyczy rozżalona
Lecz wyrok zapada, szansa utracona
Każdy się wpatruje, palcami wytyka
koniec wszystkiego, zegar juz nie tyka
"ale to nie ja! to nie moja wina!"
krzyczy ona, oskarżona dziewczyna
"ja to wiem, wiec nie martw się o
siebie"
usłyszała głos Boga, będącego w niebie...
Ważne że nasze sumienie jest czyste...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.