Niewinna śmierć
Kiedyś kolega przesłał mi linka gdzie pisało o pewnym chłopaku,który miał 22 lata i zginął... to smutne wiec napisałam ten wiersz.
Bóg Ci zabrał życie
Każdy smutek chowa skrycie
Mam nadzieje,ze dobrze będzie Ci w
niebie
Bo Bóg zabrał do siebie Ciebie
Twoi bliscy płaczą
I my tez zaczniemy
Chociaż Cię nie wszyscy znali
Zawsze będą o Tobie pamiętali
Młody byłeś i życie Ci uciekło
Zycie Twoich bliskich zamieniło sie w
piekło
Bóg powiedział dość Twego żywotu
Dość Twych zmagań i potu
Dość sie szczęścia naszukałeś
Miałeś swoje zamiłowanie- motocykle
Bóg powiedział nie!
Kochałeś rodzinę, która Ciebie kochała
Bóg powiedział nie!
Chciałeś żyć dalej
By smakować nowych rzeczy
Bóg powiedział nie! odejdziesz stąd
Będziesz ze mną szukał skarbów
Lecz nie na ziemi a w niebie
Mamy nadzieje ze będzie Ci tam lepiej
My tu będziemy się modlić za Ciebie
Dedykuje go jego rodzinie i wszystkim bliskim.... niech spoczywa w pokoju..[*]
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.