Niewola
Nie pozwoliła, by się cieszył,
nie pozwoliła, by mógł wzlecieć,
bo nie wiedziała, że on pierwszy,
że on niebios chce dotknąć w tym
świecie.
Trzymała go jak w klatce złotej,
by nie mógł wylecieć, by wrócić z
powrotem.
Trzymała go jak na łańcuszku uczuć,
by nie mógł się urwać i nie powrócić.
Trzymała go jak w domu ze szkła,
by nie mógł iść nim ona nie szła.
Trzymała go jak w niewoli serca na dnie,
a ona wiedziała, że do niego nie wpadnie.
autor
anastazja5000
Dodano: 2006-06-09 14:13:56
Ten wiersz przeczytano 365 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.